niedziela, 22 września 2013

ciach ciach, jesienna auro witaj

Włazł kotek na płotek i mruga. My bierzemy misia w teczkę i jedziemy na wycieczkę. Za miasto, blisko, lecz hen daleko, na rączkach obwieszamy wiaderko, co by skarbów po kieszeniach nie przyduszać.
Powietrza się tego niemiejskiego nawdychać. Matka wypiąć się na tępo, przeliczalne krajobrazy za winklem, na jesień w słońcu ukierunkowana jedzie uchichana. Syn z samochodu wyjść nie bardzo chce. Matka czyta, że zwariowaną minę na tą złotą jesień ma. Zatem 3 zdjęcia krajobrazów zrobiła. Mimo skoków, opowiastek jak dziś pięknie, jak z dzieciństwa mam, syn nie bardzo mi tu podziwiać chciał. Zatem misia w teczkę i za tydzień próbujemy na wycieczkę.

4 komentarze:

  1. a co to? te psy i kość? że kredki może? patrzę i nie wiem :)
    czasem tak bywa. perfekcyjnie zaplanowany czas umyka gdzieś przez brak współpracy, nie tylko my miewamy plany ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kredki, kredeczki:) Takie chodzą za koscią tu np: http://www.bazgroszyt.pl/sklep/materialy-plastyczne/kredki-jamniki-342
      Uwielbiamy! Pozdrawiamy!

      Usuń
    2. i to od Astry! no proszę, jak miło się czegoś dowiedzieć przy niedzieli ;D
      PS komoda z pierwszego zdjęcia, wciąż lowam :))

      Usuń
  2. o rety! Też takie jamniczki chcemy:) I widzę, że cena zacna:)

    OdpowiedzUsuń